


Nicole Richie i Christina Aguilera są już szczesliwymi mamami. Teraz kolej na Jessicę Albę, która jest wprost zachwycona swoim stanem błogosławionym, choć zmęczenie powoli daje się jej we znaki.
Jessica bardzo pragnęła zajść w ciążę. Podobno to było powodem jej wcześniejszego konfliktu z narzeczonym Cashem Warrenem, który dziecko chciał odłożyć na później. Swoją radością podzieliła się w jednym z wywiadów:
To niesamowite. Najlepszy czas w życiu. Mam dwa filmy w drodze, dziecko, narzeczonego - wszystko.Przy takim natłoku Jessica postanowiła zafundować sobie małą przerwę:
Nie wiem, czy ktoś chciałby zobaczyć mnie w swoim filmie, gdy jestem w szóstym miesiącu ciąży. Zbiorę w sobie siły i będę znowu pracowała, ale teraz nadszedł czas, by usiąść i zrelaksować się. Jestem bardziej zmęczona i jem więcej niż normalnie.
Wolnego nie zrobią sobie paparazzi - mania obserwowania rosnącego brzucha Jessici rozkręciła się na dobre.



Przystojniak Zac Efron nie ma co liczyć na szansę u Jessici Alby. Aktorka wyznała, że dla niej aktor z "High School Musical" wygląda jak dzieciak z dużą ilością makijażu.
Jessica udzielała ostatnio wywiadu dla magazynu "Elle". Zapytana o to, jakie są jej wrażenia po spotkaniu Zaca Efrona, odpowiedziała:
Wygląda jak dzieciak z dużą ilością makijażu. Pomyślałam sobie: "Mój Boże, jesteś po prostu małym dzieckiem".Jessica woli swojego Casha. W wywiadzie aktorka powiedziała także, że w drodze do sławy zawsze trzymała się własnych zasad:
Wydaje mi się, że są ambitne dziewczyny, które zrobią wszystko, by być sławne i sądzą, że faceci w tym biznesie są przyzwyczajenia do takich kobiet. Na przekór temu co ludzie mogą myśleć, nie wykorzystywałam mojego seksapilu. To nie wchodzi dla mnie w grę. Kiedy jestem na spotkaniu, chcę przekazać Ci, jakie mam zalety, jakim jestem towarem i jak mogę przykuć tyłki do siedzeń, a nie "jest szansa, że możesz mnie przelecieć". Nigdy nie załatwiam tak interesów.Cóż, Zac Efron nie podoba się Albie, ale za to chętnie w swoje ramiona przyjęłaby go Paris Hilton.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz